Ktoś mi kiedyś powiedział: z bieganiem jest jak z czekoladą raz spróbujesz i sie uzależniasz. Tak było i w moim przypadku. Miałam chwile załamania, powiedziałam sobie po co mi to? biegać przestałam, ale na jakiś czas.
Polska jesień w tym roku rozpieszcza pogodą. Mimo, iż jest pochmurno to nie zniechęca takich uparciuchów jak ja do tego, by zrobić sobie marszobieg przez okoliczne łąki. Widoki są niesamowite, stada saren, mgła na polach i ta tajemnicza aura wokół... coś pięknego. Nigdy nie lubiłam jesieni. Dla mnie ta pora roku zawsze kojarzyła mi się z przemijaniem.
Czas najwyższy odświeżyć troszkę tego bloga. Nie było mnie przez rok. Ładnie Was i siebie zaniedbałam. Pozdrawiam i ściskam Was wszystkich. Więcej informacji niebawem. !!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz